Zamieszczone przez megon
Jak docierać?
Zwiń
X
-
Jak docierać?
Witam wszystkich,
Za kilka dni odbieram trzecią skodę w swoim zyciu. Tym razem dość mocno 'customizowaną' O II FL 1,8 TSI. Na początku marca mam do odbycia nietrywialną podróż tak na 3-4 tysiące km głównie po autostradach zachodniej europy. Pytanie brzmi: czy w taką trasę wybierać się nowiuteńkim niedotartym autem, czy raczej docierać go spokojnie, a podóż odbyć jednak starszym autem
-
-
Jeśli masz zamiar pałować to daruj sobie nowe auto. A jeśli powstrzymasz się to weź nowe. Wszystko zależy od tego jak będziesz jechać.
Ja swoje auto na dotarciu to 3/4 mocy tak jak w instrukcji było i tyleż też maksymalnie jeździłam. Potem to już różnie bywało"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz." Julian Tuwim
MOJA OSTATNIA: http://sexikowo.myminicity.com/ - nowy członek
http://sexikowo.myminicity.com/env - dbamy o środowisko
http://sexikowo.myminicity.com/sec - bezpieczenstwo
http://sexikowo.myminicity.com/tra - transport
http://sexikowo.myminicity.com/ind - praca
Komentarz
-
-
Re: Jak docierać?
Zamieszczone przez SaltZa kilka dni odbieram trzecią skodę w swoim zyciu. Tym razem dość mocno 'customizowaną' O II FL 1,8 TSI. Na początku marca mam do odbycia nietrywialną podróż tak na 3-4 tysiące km głównie po autostradach zachodniej europy. Pytanie brzmi: czy w taką trasę wybierać się nowiuteńkim niedotartym autem, czy raczej docierać go spokojnie, a podóż odbyć jednak starszym autem
1. Masz stare auto w pełni sprawne.
2. Jest to TDi (tak jesteś oznaczony)
Jeśli powyższe jest 2*tak, to stare TDI. Ekonomia. W końcu to 4 tysiące kilometrów.
Komentarz
-
-
4 tys. to trochę za dużo żeby się męczyć, zwłaszcza na autobahnie/zwłaszcza, że jeszcze są/. Sam kiedyś jechałem 180KM dieslem znajomego w ramach docierania i powiem, że to męka okrutna. Jak masz "oszczędzać" auto to lepiej się przejechać TDI.
Inna sprawa, że auto by się dotarło, a przy spokojnej jeździe TSI też dużo nie spali. Jeśli nie to w Krakowie masz parę odcinków gdzie można trochę szybciej, A4 też blisko. Wiem, bo czasem tam bywam.
Tak więc albo fun z jazdy i trochę niższe koszty /TDI/ albo męczenie się, ale świadomość dotarcia samochodu.
P.S. Tak, tak zaraz się pojawią głosy, że nie trzeba docierać, ale moim zdaniem to nie zaszkodzi, najwyżej nie pomoże.
Komentarz
-
-
Pozatym docierać warto przy różnych prędkościach obrotowych silnika, czyli polskie realia do tego najlepsze, trochę wolnej drogi, trochę szybszej, trochę miasta i trochę autobanki. A tam jak wjedziesz na autostrade to pewnie 90% z tych 4kkm zrobisz przy nieruchomej wskazówce obrotomierza. Co IMHO nie jest najkorzystniejszym rozwiązaniem.
Komentarz
-
Komentarz